Archiwum kategorii: Wiersze z książki

Moje wiersze na modowo.pl

Od dzisiaj przez kilka kolejnych dni na portalu modowo.pl będą ukazywać się moje wiersze. Zapraszam do lektury! http://modowo.pl/pl/static/wiersze-o-milosci-hanna-dikta-list-do-corki-botanika

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Zaszufladkowano do kategorii Wiersze nowe, Wiersze z książki | Możliwość komentowania Moje wiersze na modowo.pl została wyłączona

List do Paula Gauguina

Przyszedłeś do mnie w sylwestrowy wieczór, kiedy zamiast pić i tańczyć, czytałam książkę na tapczanie córki, niepodobna ani do mieszczańskiej żony, ani czternastoletnich Tahitanek, o ciałach lubieżnie układanych na warstwie werniksu. Ot, skrupulatna pracownica giełdy, której Mette nie pozwala na … Czytaj dalej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Zaszufladkowano do kategorii Wiersze z książki | Możliwość komentowania List do Paula Gauguina została wyłączona

Z punktu A do punktu B

To zawsze jest szyba pociągu, tylko czasem on stoi na peronie, czasem ja, to zawsze jest zmniejszający się świetlny punkt, wraca z zapachem lub z dźwiękiem, raz zrobiłam mu zdjęcie. Drzwi zwykle zatrzaskują się w połowie drogi, zanim miasta przerosną … Czytaj dalej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Zaszufladkowano do kategorii Wiersze z książki | Możliwość komentowania Z punktu A do punktu B została wyłączona

Podwójna

Bywam obiema, zwęgloną Dorą i przechrztą Rachelką, którą uszczęśliwiło czterdzieści polskojęzycznych kanałów o przyrodzie. Tamta pierwsza co noc traci dziecko w płomieniach, gwałcona przeżywa świętokradczą rozkosz i nie może powstrzymać mrowienia nóg, gdy myśli o matce. Druga znieczula się kojącym … Czytaj dalej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Zaszufladkowano do kategorii Wiersze z książki | Możliwość komentowania Podwójna została wyłączona

Oddział jednego dnia

Na szpitalnych łóżkach przypominałyśmy prostytutki z obrazu Toulouse-Lautreca, blade zwierzęce mięso z watą między udami. Zdziwiłeś się, kiedy poprosiłam przez telefon, żebyś zanucił tę piosenkę Marie, przy której zawsze rozpinasz mi buty. Nie widziałeś, jak na rozkaz korzystam z toalety, … Czytaj dalej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Zaszufladkowano do kategorii Wiersze z książki | Możliwość komentowania Oddział jednego dnia została wyłączona

Na Zielone Świątki

Ciągle zachłannie ocierasz się o plecy, smakujesz gęstą krew, opowiadasz o córkach, które chciałbyś spłodzić, moich mlecznych piersiach. Pachniesz jak młoda suka, dzieciństwo i wymarzone egzotyczne wyspy. Nie jesteś zazdrosny o chłopców, z którymi całuję się w takt jarmarcznej piosenki, … Czytaj dalej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Zaszufladkowano do kategorii Wiersze z książki | Możliwość komentowania Na Zielone Świątki została wyłączona