Znaki

tego lata czytałam Kena Wilbera
zła lektura na wczasy mówiłeś
mimo to spakowałam książkę

w lesie za Wierzchucinem potrąciliśmy sarnę
a po pani Alinie zostały w pensjonacie tylko fotografie

tego lata wieś była pełna duchów
muszle na plaży bielały jak kości

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wiersze nowe. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.